Kącik prawdziwego Polaka, czyli o narzekaniu słów kilka

ika

to nieładnie tak się śmiać z czyjegoś nieszczęścia Razz

kajo

ładnie

zwłaszcza że mnie jeszcze perspektywa do misi czeka i jak znajde siłę to do poprawy jest jeszcze rzut Very Happy

jest śmiesznie jak ostatnio przed oddaniem Smile

flicka

zawsze się zastanawiałam po co w klasach 1-3 rysuje się te durne ślaczki pomiędzy kolejnymi i teraz robiąc kolejny projekt z budownictwa odpowiedź jest na wyciągniecie ręki...:/

kuba

k***a a ja nie mam projektu scian na budownictwo...Tereska mnie zajebie, nic na kolosa nie umiem i ogolnie mi sie nic k***a nie chce =/

gutka

Polaka w narzekaniu należy wspierać. Wtedy czuje się on lepiej.
Powiem więc: Ech!

krzysztofwołek

robot nie chce przepuscic mojego posta z linkiem.

ika

pada śnieg, pada śnieg... ale zaraz topnieje... i duuupa...

gutka

No nie wiem, nie wiem.
Chodziłam dzisiaj po polu/dworze i żadnej dupy nie widziałam.
Czy coś mnie ominęło?

Wojciechkruca!

a ja chce ukraść ksieżyc, ale nie mam brata bliźniaka ;(

justina

a ja napisze tak:

Mrozu nima, śniegu nima
Gdzie ta pier***** zima!?
Sanki k**** zardzewiały
Narty też sie roz****
Tylko deszczyk pada z nieba
Więc sie dzisjaj nachlać trzeba!

Anu

a ja jako ze swieta jestem w mega zaawansowanej ciazy gastronomicznej - pięcioraki, miesiąc 99 !

ika

Dzieci w Afryce głodują, a my prawie umieramy z przejedzenia Wink

ehh....

Klocjusz

p******e, po co komu ten smerfastyczny towar to ja nie wiem. Mam juz dosc tych głowic egipskich wygladajacych jak penisy po przebytej ciezkiej prostacie. Tak 'Prosze narysowac kolumne egipska poczkowa lotosowa!' 'A moze jakas podpowiedz panie psorze?' 'To ta co wyglada jak penis po przebytej ciezkiej prostacie' 'Aha juz wiem, dziekuje'

Mam dosc rysunku odrecznego, mazania tuszem krzesełek i parawanów, prowadzacych rysunek odreczny, ktorzy mowia ze mam swietny rysunek i im sie podoba a potem dostaje 4, spoko. Mam dosc tego co podrywa dziewczyny, mnie tez podrywał, stałem bokiem i mnie pomylił z dziewucha przez włosy, sory, a potem uznał to za swietny zart, dzieki poprostu.

Mam dosc budownictwa, stropów, których nam baba nawet przed swietami nie wytłumaczyła, chociaz jak ona wytłumaczy to tak jakby mówiła do swoich 7 kotów i mam wrazenie ze wiem mniej niz przed tłumaczeniem.

Mam dosc, projektowania, mojego cwiczeniowca, ktory mysli ze ma z nami dobry kontakt i fajne zarty i dżołki, yeah.

Mam dosc maty, plakatów z trójwymiarowymi funkacjami, które i tak zgubiłem, za które sie dostaje 'bardzo wazna ocene', kolokwiów, łatwych piątek za aktywnosc na zajeciach, sali od maty, stolików tamatejszych tez bo sa niskie.

Ponadto nie chce mi sie wracac za tydzien, robic lektury na angielski, która jest pomysłem na który najstasi majowie by nie wpadli,
Mam dosc widłaka, prokocimia, kolegi, który chciał sie u nas zatrzymac z dziewczyna mimo tego ze nas w mieszkaniu wtedy nie było, a potem jeszcze chciał bezczelnie pożyczac klucze do niego i sam tam nocowac, no spoko, kazałem mu isc spierdalac.

Tak, strasznie mi sie nudzi

gutka

eeeeeeeeeee